Wycieczka historyczno-patriotyczna do Wielunia 1-2 września 2012 r.
W bieżącym roku obchodziliśmy 73. rocznicę wybuchu II wojny światowej. Szczególnie dwa miejsca w historii naszego narodu zasługują na upamiętnienie tej smutnej rocznicy. Mowa o Wieluniu i Westerplatte, miejscach, które od lat rywalizują o miano „tego pierwszego”, gdzie spadły niemieckie bomby. Historycy od dawna udowadniają, gdzie rozpoczęły się działania zbrojne i do tej pory nie doszli do konsensusu. Jednak nie to jest najważniejsze, ważny natomiast jest fakt, że atak hitlerowskich Niemiec na Polskę to wielka tragedia naszego narodu.
Tegoroczna rocznica była dla mnie szczególna, ponieważ razem z członkami Stowarzyszenia Krzewienia Wiedzy o Księstwie Oleśnickim z Długołęki, organizatorem wycieczki oraz Towarzystwem Świętego Marka w Sycowie miałem okazję uczestniczyć w dwudniowej wycieczce po Ziemi Wieluńskiej. Głównym punktem wyjazdu było zwiedzanie Wielunia oraz udział w odbywających się tam uroczystościach. Wyprawa miała charakter nie tylko historyczno-krajoznawczy, ale przede wszystkim patriotyczny. Jej geneza wiąże się z datą 2009r.,kiedy to w czerwcu tego roku odbyła się konferencja DTSK w Wieluniu poświęcona wieluńskim aspektom Września 39. Jej pokłosiem była organizowana 27 września 2012r., według koncepcji Stanisława Kozłowskiego, wtedy doradcy metodycznego PCEiK w Oleśnicy konferencja i tym razem razem kontynuująca problematykę polskiego Września. Wtedy to w Oleśnicy miało miejsce pamiętne spotkanie mieszkańców, uczniów i przedstawicieli władz miejskich obydwu miast. Jako prelegenci wystąpili : Aleksandra Hołubecka – Zielnicowa, prof. dr hab. Tadeusz Olejnik z U Ł oraz dr Tomasz Głowiński z UWr. Oprawę całości stanowił program rocznicowo-artystyczny w wykonaniu uczniów Gimnazjum im. Noblistów Polskich w Międzyborzu. Po imprezie, Stanisław Kozłowski w uzgodnieniu z prof. T. Olejnikiem , zgłosił pomysł współpracy miast partnerskich : Książęcej Oleśnicy z Królewskim Wieluniem. W kilka miesięcy po tym inicjatywę tę ze strony Oleśnicy zatwierdził burmistrz Jan Bronś i Zbigniew Majcher ze strony Wielunia, co przypieczętowała odpowiednia umowa tych miast o partnerstwie.
Wrześniowa wycieczka AD. 2012r była dla mnie przygodą o charakterze wielowymiarowym. Pierwsza sprawa, to magia samego miasta Wielunia jako miejsca, gdzie rozpętała się straszliwa wojna. Druga zaś, to fakt, że urodziłem się w Wieluniu, a dzieciństwo spędziłem w jednej z wiosek w powiecie wieluńskim. Wieluń zawsze był dla mnie bardzo bliskim miastem, stanowił centrum życia kulturalno-społecznego naszej okolicy. Tutaj uczyłem się, poznawałem ludzi, a także rozbudziłem młodzieńcze zainteresowania historyczne. Wyjazd był więc nie tylko przeżyciem poznawczym, ale przede wszystkim duchowym.
W drodze do Wielunia zatrzymaliśmy się w miejscowości Krajanka, gdzie 1 września 1939 r. starły się wojska polskie z niemieckimi. Przy pomniku poświęconym poległym tam żołnierzom odbywały się właśnie uroczystości z udziałem okolicznych mieszkańców oraz lokalnych władz. Kulminacyjnym ich punktem była podniosła msza polowa. W takich jak ta chwilach bezsprzecznie można poczuć atmosferę tamtych wydarzeń. Po zapaleniu znicza w miejscu pamięci udaliśmy się w dalszą drogę. Po przybyciu do Wielunia pracownik miejscowego muzeum bardzo ciekawie przedstawił nam historię miasta oraz omówił zbiory zgromadzone w placówce. Nieocenionym źródłem wiedzy był także jeden z organizatorów wyprawy, historyk i dawny mieszkaniec okolic tego miasta Pan Zdzisław Nowakowski, który w wielu momentach uzupełniał wypowiedzi muzealnika.
Największym przeżyciem dla mnie była niewątpliwie rocznicowa msza polowa, której na odrestaurowanych fundamentach zbombardowanej wieluńskiej fary, przewodniczył metropolita częstochowski abp Wacław Depo. Płomienne, patriotyczne kazanie wywarło na mnie ogromne wrażenie i wzbudziło głęboką refleksje nad przeszłością, ale i przyszłością. Duchowny przypomniał nam, że nie zrobimy nawet jednego kroku naprzód zapominając o tym co było. Uświadomił, że przyszłość można budować jedynie w oparciu o pomniki przeszłości, natomiast brak pamięci spowoduje chaotyczne błądzenie i doprowadzi do licznych błędnych decyzji, w tym tych najważniejszych. Po zakończeniu nabożeństwa odsłonięto kolejne tabliczki Wieluńskiej Golgoty upamiętniające Wielunian, którzy zginęli podczas II wojny światowej.
Drugiego dnia wyjazdu, oddając cześć i zapalając kolejne znicze, odwiedziliśmy miejsca, gdzie spoczywają żołnierze września 1939 r. Wspomnieć należy tutaj, m.in. o takich miejscowościach jak Konopnica i Stolec. Złożyliśmy również wizytę Państwu Marioli i Ryszardowi Pozner w miejscowości Wielgie, którzy oprowadzili nas po swojej wspaniałej posiadłości składającej się z dworu oraz imponującego zespołu parkowego. Ostatnim punktem wyjazdu było miasteczko Złoczew, gdzie ongiś uczęszczał do szkoły nasz przewodnik Pan Zdzisław Nowakowski.
Ogromne podziękowania należą się organizatorom tej wspaniałej wyprawy, a w szczególności Panu Zdzisławowi Nowakowskiemu i Tomaszowi Karniewiczowi, prezesowi SKWoKO. Pan Zdzisław niestrudzenie omawiał dzieje zwiedzanych terenów, a pan Tomasz dał dowód wielkiej sprawności organizacyjnej i ciągle czuwał naszym komfortem. Mimo że sam pochodzę z Ziemi Wieluńskiej, a z wykształcenia jestem historykiem, to bardzo wiele faktów poznałem dopiero podczas tejże wycieczki. Tego typu inicjatywy powinny zagościć na stałe w naszym życiu społecznym i kulturalnym. Wspólne przeżywanie uroczystości rocznicowych, związanych z historią naszego narodu, wzbogaca nas duchowo i pielęgnuje wartości patriotyczne, które w dzisiejszych czasach są tak często lekceważone i wypaczane. Coś jesteśmy winni tej ziemi, a jak mówił Stanisław Lem : Społeczność bez historii staje się zbiegowiskiem…
Krzysztof Bondas